wtorek, 28 maja 2013

O literaturze teoretycznie

Coś z grubej rury tym razem. Jonathan Culler. W Universitasie w świetnej serii "Horyzonty Nowoczesności" jako tom 102 (!) ukazała się właśnie jego "Literatura w teorii".

(c) Source / CC BY-SA
Jonathan Culler to klasyka. Przynajmniej dla mnie. Uczyłem się z jego książki, wydanej bodaj przez Prószyńskiego i S-kę, do kolokwium z poetyki. Było to lata temu, książeczka była dość cienka - jeśli chodzi o ilość zadrukowanych stron, ale dość gruba - jeśli chodzi o wartość. To tam Culler z lekkością nieznaną na uniwersytetach polskich przełomu tysiącleci opowiadał o zjawiskach takich jak feminizm, poststrukturalizm czy gender studies, które dzisiaj w ustach niektórych polityków i publicystów są - w karykaturalnym wydaniu - szmatką do wycierania niezrozumiałej dla nich współczesności. I która to karykatura - jakby sięgnęli do Cullera chociażby, toby wiedzieli - z gender studies niewiele ma wspólnego.

Ale nie będę się nakręcać na politykę i publicystykę cytująca powierzchownie uniwersyteckie dziedziny, tylko napiszę, że wydana właśnie po polsku książka Jonathana Cullera to w zasadzie poważniejsze i bardziej obudowane naukowo rozwinięcie popularnej "Teorii literatury", o której przed chwilą wspomniałem.

Podstawowym założeniem Cullera, jakże miło brzmiącym dla przedstawicieli tzw. teorii literatury, jest to, że teoria wcale nie umarła. Z niej przecież rodzą się, dowodzi literaturoznawca, pytania natury zasadniczej: o relację między literaturą a kulturą popularną, literaturą a polityką, literaturą a siłami globalizacji, literaturą a płcią wreszcie (gender studies!). Ambitni studenci i niektórzy profesorowie sięgają ponadto do klasyków współczesnej teorii: Austina, Barthesa, Derridę, de Mana, Lacana, de Saussure'a, Zizka czy Butler (gender studies!!).

>> Literatura, jak dowodzę w "Literaturze w teorii", stała się nie tyle odrębnym przedmiotem, utrwalonym w kanonie, ile własnością różnorodnych dyskursów, których literackość - własności narracyjne, retoryczne i performatywne - można analizować przy pomocy metod zarezerwowanych dotąd dla analizy literackiej.

Książka dzieli się na trzy podstawowe części: Teorię, Pojęcia i Praktyki krytyczne. Każdy z nich to kolejne podrozdziały. Jest tu o formalizmie, o psychoanalizie, o postrukturalizmie, o antropologii..., o gender studies oczywiście też.

Universitas, Kraków 2013.
Uczta dla poszukujących, ciekawych, otwartych umysłów.

Jedyna wada tej książki to cena. 79 złotych. Nie dla ubogiego studenta frykasik.

Czytaj także o książce Jana Sowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.