piątek, 9 września 2016

Żeleński pośród mroków

Pamiętam mój zachwyt nad publicystyką TADEUSZA ŻELEŃSKIEGO (BOYA). To było już dobrych kilka lat temu, ale otwierając ponownie jego tomiszcze, stwierdzam, że niewiele się zmieniło.


Owo tomiszcze kupiłem najpewniej gdzieś w antykwariacie. Kartki są już mocno pożółkłe, książka się rozpada - ale co z tego, skoro wiele treści jest tu wciąż aktualnych.
Znakomity jest zwłaszcza zbiór tekstów zamieszczonych w cyklu "Ludzki obyczaj ciekawy jest nadzwyczaj". ŻELEŃSKI (BOY) znany był ze swojej otwartości. Tępił hipokryzje i wspierał - co na owe czasy było ewenementem - "mniejszości seksualne".

Jak wiadomo, ŻELEŃSKI (BOY) był także tłumaczem i doskonale znał literaturę. Siłą rzeczy trzeba więc zajrzeć do rozdziału "Literackie prowokacje" czy do "Młoda Polska, Przybyszewski i Wyspiański".

Naprawdę świetna lektura!
Państwowy Instytut Wydawniczy,
Warszawa 1978.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.